Wałęsa chciał poprzeć PSL dwa miesiące temu. Powstrzymał go Schetyna

Wałęsa chciał poprzeć PSL dwa miesiące temu. Powstrzymał go Schetyna

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / Nikoff
Zdaniem naszych rozmówców Grzegorz Schetyna przestraszony wycofaniem popracia dla PO przez Lecha Wałęsę i możliwym startem jego syna z innego komitetu zaproponował Jarosławowi Wałęsie start z miejsca drugiego na liście w Gdańsku.

Były prezydent jeszcze na początku sierpnia na poważnie rozważał wycofanie się z poparcia dla  i poparcie ludowców o czym pisało „Wprost”. Lech Wałęsa miał być wtedy niezadowolony z faktu, że Grzegorz nie pozwolił mu mieć wpływu na kształt list do Senatu. Były prezydent miał proponować, by do izby wyższej kandydowali dawni działacze opozycyjni. Co więcej, przewodniczący Platformy Obywatelskiej miał być zaniepokojony faktem, że wokół Komitetu Obywatelskiego, który został reaktywowany przez Lecha Wałęsę, samego Grzegorza Schetynę i Katarzynę Lubanuer gromadzi się coraz więcej ludzi.

Według naszych informacji szef PO miał kazać wygasić projekt Komitetu Obywatelskiego. Ale czarę goryczy u Lecha Wałęsy przelała propozycja trzeciego miejsca na liście wyborczej w Gdańsku dla jego syna Jarosława Wałęsy. Wtedy według naszych informacji młody Wałęsa rozmawiał o starcie z list PSL. Był on już niemal dogadany, a ogłosić go miał szef Ludowców w sobotę 3 sierpnia. Wtedy Lech miał zdecydować, że wraz z przejściem syna wycofa swoje poparcie dla Platformy Obywatelskiej i poprze .

Jednak tę informację na dzień przed spodziewanym transferem opublikował „Wprost”. I w weekend - jak twierdzili nasi rozmówcy - Grzegorz Schetyna przestraszony wycofaniem poparcia dla PO przez Lecha Wałęsę i możliwym startem jego syna z innego komitetu zaproponował Jarosławowi Wałęsie start z miejsca drugiego na liście w Gdańsku.

Czytaj też:
Konflikt Schetyny z Lechem Wałęsą. Syn byłego prezydenta rozważa start z list PSL?

Źródło: Wprost

Cytaty dnia

Decyzje o ewentualnym zestrzeliwaniu obiektów nad polskim terytorium trzeba wkalkulować w ryzyko, które generuje wojna tocząca się za naszą wschodnią granicą. Nikt obcy nie ma prawa hasać po naszym niebie.
Ppłk rezerwy Krzysztof Przepiórka, były dowódca oddziału bojowego GROM

środa, 27 marca 2024