Spięcie między Kaletą i Szłapką. „Pan powinien przeprosić i wyjść z tego studia”

Spięcie między Kaletą i Szłapką. „Pan powinien przeprosić i wyjść z tego studia”

Adam Szłapka
Adam Szłapka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Sebastian Kaleta i Adam Szłapka byli gośćmi „Kropki nad i”, gdzie rozmawiano m.in. o ostatnich aferach w polskiej polityce. Okazuje się, że posłowie mają mocno rozbieżne zdania na temat tych samych wydarzeń, przez co podczas programu doszło do spięcia.

i jego wykonawca mają obsesję budowania nowych elit. Z 10 tysięcy sędziów znalazł takiego, który pasuje mu do obrazka, dokładnie takiego, którym będzie mógł zarządzać – powiedział Adam Szłapka w programie Moniki Olejnik. – Pamiętamy zdjęcia pana Ziobry z panem Rybakiem, też znanym antysemitą, pamiętamy jak z Patrykiem Jakim stworzyliście ustawę o IPN, która nam zepsuła relacje polsko-żydowskie i jak później próbowaliście się z niej wycofać – dodał poseł -KO, który do  dostał się z listy . Szłapka mówił także o „grupie założonej w Ministerstwie Sprawiedliwości”, nawiązując tym samym do afery związanej z farmą trolli we wspomnianym resorcie.

twitter

Odpowiadając na te zarzuty Sebastian Kaleta stwierdził, że „sprawa związków byłego już wiceministra sprawiedliwości z jedną panią to jest jednak inna skala niż akcja #SilniRazem, która stała się hasłem Platformy, jak i też mniejsza skala niż to co się dzieje w ratuszu w Inowrocławiu. – Silni razem, akcja z Inowrocławia i dopiero minister Piebiak i mała Emi – taka jest skala a w państwa stacji jest całkowicie odwrotnie – dodał. Wspomnienie sprawy związanej z Krzysztofem Brejzą nie spodobało się Szłapce. – Pan powinien przeprosić i wyjść z tego studia! Absolutnie obrzydliwe – powiedział do wiceministra sprawiedliwości. – Proszę mnie nie wyganiać – odpowiedział mu Kaleta.

Akcja „Silni Razem”

– Ruszamy z akcją "Silni Razem", będziemy w całej Polsce, to jest kontynuacja akcji sztabowej, kampanii otwartej, kampanii wspólnej z wszystkimi ludźmi dobrej woli. Każda osoba, która chce wesprzeć kampanię Koalicji Obywatelskiej może się do nas zgłosić – mówił szef sztabu KO, Krzysztof Brejza na konferencji prasowej zorganizowanej 16 września przed Sejmem. – Słyszymy o pomysłach PiS na podniesienie ZUS, widzimy w jakim agonalnym stanie jest służba zdrowia, widzimy atak na demokrację, słyszymy o planach "urządowienia" mediów. Czas powiedzieć tej polityce nienawiści, polityce hejtu, polityce dzielenia Polaków: "stop". Możemy zrobić to tylko będąc razem – dodał.

Wielu komentatorów zwraca uwagę, że hasło #SilniRazem, które już wcześniej występowało na Twitterze, może być problemem dla Koalicji Obywatelskiej. Do tej pory, pod tym hasłem internauci publikowali antyrządowe wpisy, ale wiele z nich było wulgarnych i agresywnych. „Urządzić z grupy agresywnych i często wulgarnych osób twarz ostatniej prostej kampanii. Przecież to wygląda jak sabotaż” – napisał dziennikarz Wirtualnej Polski i „DoRzeczy” Marcin Makowski.

Również Konrad Piasecki z TVN24 zwrócił uwagę, że hasło do tej pory było często kojarzone negatywnie. „Jeśli grupka #SilniRazem ma ochotę przekonać kogokolwiek do poparcia opozycji, to sugerowałbym zapanowanie nad standardami kultury i języka. Tępawe i chamskie twiciki zdają mi się mocno kontrskuteczne” – napisał Piasecki.

Afera z Inowrocławia

Materiały TVP dotyczące afery fakturowej lansują tezę o istniejącej w inowrocławskim urzędzie farmie trolli. Padają określenia takie jak „wydział nienawiści”. Portal TVP.Info opublikował zeznania Małgorzaty S., które mają rzekomo obciążać Brejzów. – Przy fakturach płaconych przelewem schemat był taki, że po przelaniu pieniędzy przedsiębiorca przychodził do mego biura, przychodziła też pani W. ze swoim zeszytem i ona obliczała jaką ma zostawić kwotę. [...] za tę kwotę opłacała osoby, które komentowały wpisy w internecie. Były to wpisy szkalujące osoby wskazane przez posła Brejzę i prezydenta Ryszarda Brejzę – miała według TVP powiedzieć kobieta.

W telewizji publicznej pojawiły się także materiały dotyczące Aleksandry Brejzy, w których podawano m.in. że miała ona być odpowiedzialna za ustawianie hejtu wobec przeciwników politycznych oraz podawanie instrukcje w jaki sposób zachowywać się w sieci i zabiegać o głosy w projektach. Jako dowód TVP Info przedstawiło screeny wiadomości, w których Aleksandra Brejza miała prosić o głosowanie w sondach internetowych.

Czytaj też:
Ostra wymiana zdań w TVP Info. Ogórek: Taką rzeczywistość mają posłowie PiS w TVN24