Minister zdrowia: Nie mogę zapewnić, że scenariusz włoski się nie powtórzy

Minister zdrowia: Nie mogę zapewnić, że scenariusz włoski się nie powtórzy

Łukasz Szumowski
Łukasz Szumowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– Będę mówił to, co uważam jako lekarz, minister zdrowia. Moje rekomendacje będą oparte na danych, na cyfrach, na faktach – zadeklarował Łukasz Szumowski w kontekście wyborów prezydenckich. Minister zdrowia w rozmowie z Gazeta.pl był pytany także o to, czy jego zdaniem w Polsce epidemia koronawirusa może rozprzestrzenić się tak, jak we Włoszech.

– Nie mogę zapewnić, że scenariusz włoski się nie powtórzy – powiedział w „Porannej rozmowie” Gazety.pl Łukasz Szumowski. Minister zdrowia zaznaczył, że dalszy rozwój wydarzeń w kontekście epidemii „zależy od tego, jak wszyscy będziemy się zachowywali”. Zdaniem szefa resortu wpływu na sytuację nie ma ilość sprzętu, szpitali czy liczba pracujących lekarzy, ponieważ we Włoszech czy Hiszpanii służba zdrowia dysponowała sprzętem, a z powodu lekceważenia zaleceń władz „sytuacja wymknęła się spod kontroli”.

Apogeum epidemii kwestią tygodni?

Minister zdrowia był pytany także o to, kiedy w Polsce wystąpi apogeum zachorowań. Szumowski zaznaczył, że „nie ma pojęcia i myśli, że nikt nie ma”. – Patrząc na wykresy przebiegu epidemii w innych krajach, to są tygodnie. Z drugiej strony wiemy, że mamy drastycznie różne przebiegi epidemii – stwierdził dodając, że to, kiedy nastąpi wzrost zachorowań, zależy od Polaków.

Podczas rozmowy poruszono również kwestię wyborów prezydenckich, które są zaplanowane na 10 maja. – Będę mówił to, co uważam jako lekarz, minister zdrowia. Moje rekomendacje będą oparte na danych, na cyfrach, na faktach – zadeklarował Szumowski. Minister zapowiedział przy tym, że w taki sam sposób będzie mówił, czy społeczeństwo może wrócić do normalnego funkcjonowania.

Kiedy wróci normalność?

Kiedy można spodziewać się powrotu do normalnego funkcjonowania? – Ta „nowa normalność” będzie dotyczyła wszystkich sfer życia, nie tylko sfery naszego poruszania się. Byliśmy narodem, który się witał uściskiem dłoni, pocałunkiem, albo tzw. misiakiem. To już są zachowania, które w tej chwili nie funkcjonują – zauważył minister. Szumowski przywołał także lubiane przez Polaków spotkania towarzyskie w domach czy przy grillu. – Dopóki nie będziemy mieć szczepionki powszechnej to musi pójść w odstawkę, musi być zachowaniem piętnowanym przez nas samych – stwierdził.

Szef resortu podkreślił również, że nastąpiła zmiana funkcjonowania m.in. sfery dziennikarskiej, ponieważ wiele redakcji przeszło na pracę zdalną. Podobnie jest chociażby w Ministerstwie Zdrowia. Szumowski zauważył, że obecna sytuacja „może nas czegoś nauczyć”. – Może można pracować zdalnie, w znacznie większym stopniu niż do tej pory – podsumował.

Czytaj też:
Wiceszef MZ: W szpitalach jest kilkadziesiąt procent wolnych respiratorów