Za brak maseczki kierowca wciąż może dostać 500 zł mandatu lub grzywnę

Za brak maseczki kierowca wciąż może dostać 500 zł mandatu lub grzywnę

Kierowca
Kierowca Źródło: Shutterstock / g-stockstudio
30 maja weszły w życie nowe przepisy dotyczące noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Dla kierowców pozornie nic się nie zmieniło. Ale tylko pozornie: wciąż niektórzy mogą zostać ukarani 500-złotowym mandatem, a nawet administracyjną karą do 20 tys. zł.

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił IV etap znoszenia ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa. Część nowych zasad wejdzie w życie 6 czerwca, wtedy otwarte zostaną siłownie, salony tatuażu i kina. Z kolei część zasad zaczęła obowiązywać już od soboty 30 maja.

Jeśli chodzi o kierowców, pasażerów samochodów, osoby korzystające ze środków komunikacji zbiorowej, taksówek, to od 30 maja nie musimy nosić maseczek na zewnątrz. Oczywiście tylko wówczas, jeśli jesteśmy w stanie zachować minimum 2-metrową odległość tzw. dystansu społecznego.

Jednak w przestrzeniach zamkniętych, takich jak środki komunikacji miejskiej, taksówki, pociągi, obowiązek maseczek zostaje utrzymany (tylko niektóre przestrzenie zamknięte, jak kościoły i restauracje, mogą być odwiedzane przez osoby bez maseczek) na poprzednich zasadach.

Co najważniejsze dla kierowców: pozostaje w mocy przepis, stanowiący, że „jeśli podróżujemy sami lub z bliskimi, z którymi mieszkamy lub z dzieckiem do 4 lat – nie mamy obowiązku zasłaniania twarzy. Jeśli jednak jedziemy z pasażerami obcymi, tzn. z takimi, z którymi nie mieszkamy – musimy zasłonić usta i nos” (za Gov.pl).

Czy to oznacza, że jeśli jedziemy z „obcymi” (nie mieszkającymi z nami, nie prowadzącymi z nami wspólnego gospodarstwa domowego), a zatrzyma nas policja do kontroli, to możemy dostać 500 zł mandatu? Tak, możemy. Możemy też dostać – w skrajnych przypadkach – do 20 tys. zł karyadministracyjnej.

Policja mówi jednoznacznie. – Jeśli adresy w dokumentach nie będą się zgadzały, policjant może wypisać mandat. Oczywiście, jeśli podróżni nie zgadzają się z karą, mają prawo do odmowy przyjęcia mandatu. W takim przypadku zostaną oni wezwani do złożenia wyjaśnień pod rygorem karnym, a policjanci będą zasięgać informacji na temat zamieszkania danych osób u dzielnicowych – powiedział Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w rozmowie z Autokult.pl.

A zatem, doradzamy ostrożność.

Czytaj też:
Co z maseczkami w samochodach? Nowe zasady już od 30 maja
Czytaj też:
Czy noszenie maseczki grozi grzybicą płuc?