Rzecznik rządu broni Kaczyńskiego: Słowa opozycji często są o wiele gorsze niż „chamska hołota”

Rzecznik rządu broni Kaczyńskiego: Słowa opozycji często są o wiele gorsze niż „chamska hołota”

Piotr Müller
Piotr Müller Źródło:Newspix.pl / Tedi
– Jeżeli chodzi o słowa posłów opozycji, które padają w sejmowych kuluarach, to są słowa, których nie można powtórzyć w studiu. Są często o wiele gorsze niż „chamska hołota” – stwierdził rzecznik rządu Piotr Müller na antenie Polsat News. W ten sposób odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, które padły podczas debaty nad wotum nieufności dla ministra Szumowskiego.

Rzecznik rządu Piotr Müller odniósł się do wypowiedzi i zachowania prezesa PiS w trakcie debaty twierdząc, że w trakcie debaty nad wotum nieufności dla ministra zdrowia padały merytoryczne argumenty dotyczące m.in. liczby zakażeń i zgonów spowodowanych COVID-19, ale opozycja ich nie słuchała. – Opozycja była głucha na argumenty przemawiające na korzyść Łukasza Szumowskiego – mówił Müller na antenie Polsat News.

– To skoro są fakty, to po co takie słowa – dopytywał prowadzący rozmowę Tomasz Machała przywołując słowa „chamska hołota”, które miał wypowiedzieć prezes PiS. W odpowiedzi Müller oskarżył opozycje, że bardzo często sama przerywa przemówienia na przykład premiera Morawieckiego różnymi okrzykami.

– Nie chciałby pan usłyszeć jak wygląda sytuacja w kuluarach czasami – stwierdził – Jeżeli chodzi o słowa posłów opozycji, które padają w sejmowych kuluarach, to są słowa, których nie można powtórzyć w studiu. Są często o wiele gorsze niż „chamska hołota” – dodał.

Rzecznik rządu był pytany o to, czy Jarosław Kaczyński powinien przeprosić za swoje słowa. W odpowiedzi ponownie nawiązał do zachowania opozycji – W Sejmie w czasie debaty parlamentarnej pojawiają się bardzo często mocne ataki, które nie mieszczą się w standardach międzyludzkich, ataki personalne – podkreślił.

„Chamska hołota”?

– Mam prośbę, to jest wotum w stosunku do pana ministra. Zachowujcie się odpowiednio. Proszę usiąść – tak w trakcie debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego Borys Budka zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego, który w trakcie przemówienia Barbary Nowackiej rozmawiał z ministrami. W odpowiedzi szef PO miał usłyszeć od Glińskiego, że „całe to wotum nieufności to hucpa”. – Panie pośle Budka przywołuję pana do porządku – odparł prowadzący obrady Ryszard Terlecki. Posłowie przekrzykiwali się wzajemnie.

Chwilę później Barbara Nowacka powiedziała z sejmowej mównicy, że ma wrażenie, że Jarosław Kaczyński nazwał polityków opozycji hołotą. Na nagraniu z tego momentu widać rzeczywiście, że prezes Prawa i Sprawiedliwości wychyla się i mówi coś podniesionym głosem w stronę opozycyjnych ław.

twitter

– Ja nie jestem hołotą, proszę nas przeprosić! – zwróciła się do Kaczyńskiego posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Wtórowali jej pozostali posłowie PO. Ponieważ politycy nadal się przekrzykiwali, wicemarszałek Sejmu zarządził pięć minut przerwy. – Lepsizm pana prezesa słyszałam już kilka razy. Wtedy, gdy wchodził na cmentarz, na który ja wejść nie mogłam, choć moja matka, tak jak bliscy prezesa PiS, zginęła w katastrofie smoleńskiej. Wtedy jego ból był lepszy od mojego – powiedziała Barbara Nowacka po wznowieniu obrad.

Czytaj też:
Dworczyk o opozycji: Jest w stanie powiedzieć wszystko, by przyciągnąć uwagę