– Wirus jest w odwrocie, już nie trzeba się go bać – mówił podczas wizyty w Tomaszowie Lubelskim premier Mateusz Morawiecki, apelując o uczestnictwo w drugiej turze wyborów prezydenckich 12 lipca.
O sprawę dziennikarze TVN zapytali profesora Krzysztofa Simona. Ekspert zaznaczył, że on „nie widzi końca epidemii” i nie zmniejsza się liczba zakażeń. – U nas jest mniej tych przypadków, teraz jednak zacznie się problem z wybrzeżem, z uzdrowiskami, z hotelami czy restauracjami. Trudno z tego nie korzystać, ale te dziewięć czy dziesięć milionów ludzi powinno dalej stosować ograniczenia – wyjaśnił. – Obraz epidemii uległ zmianie, bo tak w okresie wakacyjnym tak ta epidemia przechodzi. Nie można ulec jednak dezinformacji. Podatnych jest około dziewięć i pół miliona ludzi – podkreślił.
Prof. Simon wyraził obawę, że słowa Morawieckiego o koronawirusie mają „znaczenie polityczne”. Jednocześnie zaapelował o noszenie maseczek. – Spotykam młodych ludzi, którzy się uśmiechają na widok osób w masce. Gdzie jest policja? Policja ściga demonstrujących przedsiębiorców, którzy bankrutują, a nie ściga takich bałwanów – stwierdził.
Czytaj też:
Wiceminister zdrowia zachęca do udziału w wyborach. „W pełni bezpieczne”