Podpalacz domu bohaterki programu „Nasz nowy dom” usłyszał zarzuty. Przyznał się do winy

Podpalacz domu bohaterki programu „Nasz nowy dom” usłyszał zarzuty. Przyznał się do winy

Tragedia uczestniczki programu „Nasz nowy dom". Pożar zniszczył budynek
Tragedia uczestniczki programu „Nasz nowy dom". Pożar zniszczył budynek Źródło: Facebook / @GminaCiechanowiec
Podpalaczem domu bohaterki programu „Nasz nowy dom” okazał się 54-letni Józef H. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty i przyznał się do winy. Twierdzi jednak, że nie pamięta dokładnego przebiegu zdarzeń, bo był pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło 18 lipca o godzinie 1:00 w nocy. W domu na szczęście nikogo nie było – dzieci pojechały do dziadków, a ich mama dorabiała tej nocy jako kelnerka na weselu. Podpalacz został szybko namierzony przez policję. Okazało się, że to 54-letni Józef H., mieszkaniec pobliskiego Ciechanowca. Wiadomo, że odsiedział on 11 lat w więzieniu za groźby karalne, kradzieże i włamania.

Jak informuje portal białystokonline.pl, Józef H. usłyszał zarzut zniszczenia mienia poprzez podpalenie przyjmując, że pod nieobecność domowników. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu, wszedł na teren posesji zasnął z zapalonym papierosem na wersalce znajdującej się na drewnianym tarasie domu. Papieros spadł na podest powodując pożar który doszczętnie strawił dom.

W trakcie śledztwa prokuratura ustaliła także, że 54-letni mężczyzna wybił kostką brukową szybę w pojeździe marki Citroen Berlingo, kierował groźby karalne pozbawienia życia i podpalenia zabudowań mieszkalnych oraz usiłował dokonać kradzieży z włamaniem do metalowej kasetki w jednym z lokali gastronomicznych.

Józef H. przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale przyznał, że nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzeń, gdyż w tym okresie nadużywał alkoholu.

Właścicielka znała podpalacza

Pani Beata, której dom został spalony, znała Józefa H. Jak tłumaczy kobieta, chciała mu pomóc znaleźć lokal komunalny. Pozwoliła mu również kosić trawę na swojej posesji i rąbać drewno. W zamian częstowała go jedzeniem.

– Chodził po mieście i opowiadał, że on to robił, bo szykował sobie tutaj miejsce. Chciał sobie ze mną życie ułożyć. Nie dawałam mu żadnych znaków. Traktowałam go jako osobę potrzebującą pomocy. Moim zdaniem on chciał się zemścić, odegrać, że nie wyszło po jego myśli – mówi kobieta w rozmowie z dziennikarzami programu „Interwencja”.

Katarzyna Dowbor, która prowadzi program "Nasz Nowy Dom" zapewniła, że pani Beata i jej dzieci, nie zostaną bez pomocy. – Te rodziny, którym wyremontowaliśmy domy, to są nasze rodziny. My rodzin nie zostawiamy. Mam nadzieję, że kolejny raz będziemy mogli pomóc – podkreśliła.

Czytaj też:
Solo 45 skazany na 24 lata więzienia. Gwałcił, torturował, wepchnął telefon w gardło ofiary

Galeria:
Tragedia uczestniczki „Nasz nowy dom". „Samotna matka z dwójką dzieci straciła dach nad głową”
Źródło: białystokonline.pl