PO składa wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry. „Czas na zdecydowane rozstrzygnięcia”

PO składa wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry. „Czas na zdecydowane rozstrzygnięcia”

Borys Budka
Borys Budka Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
We wtorek 22 września na konferencji prasowej w Sejmie Borys Budka poinformował o planach złożenia wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego. Wcześniej przeciwko takiemu wnioskowi wypowiedział się inny ważny polityk Koalicji Obywatelskiej, marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

na konferencji prasowej w Sejmie poinformował o złożeniu przez wniosku o wotum nieufności dla .

Czas na zdecydowane rozstrzygnięcia. Czas na powiedzenie sprawdzam – mówił przewodniczący PO nawiązując do wczorajszego komunikatu PiSpo spotkaniu władz partii. – Chcemy zobaczyć, czy to wszystko o czym mówi Jarosław Kaczyński i jego ludzie jest prawdą. Czy też jak zawsze premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości i polska prokuraturę. Chcemy zobaczyć, czy Jarosław Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik polskiego wymiaru sprawiedliwości jakim jest Zbigniew Ziobro przestanie wreszcie pełnić tę funkcję, czy też premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński będą tutaj w Sejmie bronić jak niepodległości człowieka, którego jeszcze do niedawana chcieli odwołać – tłumaczył.

Budka stwierdził, że jego partia chce „raz jeszcze pokazać wyjątkową obłudę i hipokryzję ze strony Ziobry i jego ludzi”. – Dzisiaj człowiekiem, który decyduje o całkowitej bezkarności lub nie ludzi władzy jest właśnie prokurator Zbigniew Ziobro. To on ma prawo wydać polecenie każdemu prokuratorowi w Polsce i to przez jego działalność prokuratura została skrajnie upolityczniona. I dzisiaj Ziobro udając, że broni wejścia w życie przepisów o tzw. bezkarności, de facto nadal chce być tym, w którego rękach leży los obecnych ministrów czy premiera Morawieckiego – mówił przewodniczący PO.

Lider PO zapowiedział przypomnienie „wszystkich afer, które do dziś nie znalazły finału w sądzie tylko dlatego, że prokuratura jest skrajnie upolityczniona”. – Właśnie dlatego, by pokazać ten wyjątkowy cynizm i obłudę obozu władzy oraz by pokazać, że tak naprawdę nie chodzi o dobro wymiaru sprawiedliwości, a Kaczyńskiemu wyłącznie chodzi o to, by zwiększać swoje wpływy, a jednocześnie upokarzać swoich kolegów koalicyjnych, zdecydowaliśmy się na powiedzenie „sprawdzam” i przygotowanie wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry – tłumaczył.

Grodzki przeciwko wnioskowi o wotum nieufności

Jednak nie wszyscy w Koalicji Obywatelskiej popierają wniosek o wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry. Wcześnie przeciwko takiej decyzji wypowiedział się Tomasz Grodzki. – Byłbym przeciwny, bo Zbigniew Ziobro jednak sprzeciwił się temu, żeby weszła pod głosowanie ustawa o bezkarności urzędników, czyli że prawo nie obowiązuje wszystkich. Wtedy sygnał puszczony byłby zły, że jest wotum nieufności wobec kogoś, kto położył tamę ustawie bezkarnościowej i powstałby fałszywy obraz, że Ziobro jest zły, a reszta rządu jest dobra – mówił marszałek Senatu tuż po spotkaniu z prezydentem.

Czytaj też:
Prezydent spotkał się z Tomaszem Grodzkim. Wśród tematów m.in. ustawa o ochronie praw zwierząt