Siergiej Ławrow zadowolony z rozmów z USA. Rosja oczekuje uzgodnień na piśmie

Siergiej Ławrow zadowolony z rozmów z USA. Rosja oczekuje uzgodnień na piśmie

Siergiej Ławrow
Siergiej Ławrow Źródło: Newspix.pl / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
AFP cytuje pierwsze słowa szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa po rozmowach ze swoim amerykańskim odpowiednikiem. – Mam nadzieję, że emocje opadną po szczerych rozmowach z USA – wskazał szef MSZ Rosji. Jak zaznaczył, Rosja oczekuje jednak, że wszystkie uzgodnienia pojawią się w formie pisemnej, do czego miała się ostatecznie zobowiązać strona amerykańska. Informację tę potwierdził następnie Antony Blinken, który również zabrał głos po spotkaniu.

Przypomnijmy, że w piątek przed południem miało miejsce spotkanie szefów dyplomacji Rosji i USA. Siergiej Ławrow i Antony Blinken rozmawiali o eskalacji napięcia na Wschodzie. Napięcie wzbudziły przecieki medialne, według których Rosja ma planować inwazję na Rosję. Doniesienia takie pojawiły się już pod koniec ubiegłego roku, a w ostatnich dniach CNN podał dodatkowo, powołując się na amerykańską administrację, że Rosja ma rozważać dwa scenariusze. Pierwszy przewiduje, że Rosja siłą przejmie Kijów i obali ukraińskie władze. Drugi, nieco łagodniejszy scenariusz, przewiduje z kolei, że Rosja przejmie Donbas i przyłączy terytorium do zajętego przed laty Krymu.

Spotkanie szefów dyplomacji Rosji i USA miało na celu złagodzenie konfliktu. Rosja oczekuje m.in., że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO, a Sojusz zmniejszy swoje wpływy na Wschodzie. USA grożą z kolei, że jeśli Rosja zdecyduje się na inwazje, odpowie z adekwatną do sytuacji siłą. Mówi się m.in. o mocnych sankcjach gospodarczych, jak i wzmocnieniu obecności wojsk na wschodniej flance NATO.

Siergiej Ławrow zadowolony z rozmów z USA. Rosja oczekuje uzgodnień na piśmie

Podczas konferencji prasowej po spotkaniu, Siergiej Ławrow poinformował, że jest zadowolony z przebiegu rozmów. – Mam nadzieję, że emocje opadną po szczerych rozmowach z USA – mówił, cytowany przez AFP. Jak dodał, „Rosja nigdy nie zagrażała ukraińskiemu narodowi”. Jego zdaniem, kwestia eskalacji napięcia w regionie to wymysł, a „NATO traktuje Ukrainę jak swoją strefę wpływów”.

Zagraniczne agencje dodają również, że Rosja spodziewa się, że USA odpowiedzą na wszystkie jej propozycje w formie pisemnej. – Ustaliliśmy, że w przyszłym tygodniu USA przekażą nam pisemne odpowiedzi na wszystkie nasze żądania – mówił Ławrow.

Antony Blinken: Ukraina ma prawo do napisania swojej przyszłości

– Dyskusja była szczera i bardzo konkretna. Powiedzieliśmy jasno, że jeśli Rosja przekroczy granicę Ukrainy, to nasza reakcja będzie ostra i doczeka się odpowiedzi. Rosja ma też inne sposoby na agresję, mniej inwazyjne, jednak i takie działania spotkają się z naszą odpowiedzią – powiedział z kolei Antony Blinken.

– W zakresie kwestii bezpieczeństwa, USA i nasi partnerzy są gotowi iść drogą dyplomacji. Musimy zredukować ryzyko i budować zaufanie. Mamy wątpliwości w kwestii działań Rosji m.in. w zakresie zbrojenia, ale mamy nadzieję na szczere porozumienie – dodał.

– Ukraina ma prawo do napisania swojej przyszłości – wskazał. – Jesteśmy w stanie prowadzić dalej rozmowy, ale to jest uwarunkowane tym, żeby Rosja zatrzymała się na drodze eskalowania napięcia. USA i sojusznicy są gotowi na wszystkie scenariusze – zapowiedział. – W piśmie, które pojawi się w przyszłym tygodniu zawrzemy wszystkie nasze wnioski i odpowiemy na propozycje Rosji – dodał, potwierdzając wcześniejsze obwieszczenie Ławrowa.

Co dalej? Antony Blinken zapowiada kolejne działania

W serii pytań do Blinkena, pojawiła się wątpliwość, czy spotkanie faktycznie przyniesie jakikolwiek rezultat. Dziennikarka wskazała, że oczekiwania Rosji są zaporowe. – Rosja zebrała znaczące siły na granicy z Ukrainą i ciągle tak robi. To daje możliwość ataku z południa, północy i wschodu. Widzieliśmy plany na rzecz destabilizacji Ukrainy i obalenia jej rządu. Historia również sugeruje, że Rosja może tam wjechać. Siergiej Ławrow mówi, że Rosja nie ma zamiarów najazdu na Ukrainę, jednak fakty te są niezaprzeczalne, namacalne – przekonywał Blinken.

– Od samego początku mówiliśmy, że zamierzamy nie tylko odpowiedzieć na wątpliwości Rosji, ale i podać własne. W trakcie rozmów chcieliśmy się zrozumieć, po tym przyjdzie czas na ostateczne wnioski i stawianie warunków. To pozwoli określić, czy istnieje tu jakaś droga dialogu i jaka ona ewentualnie będzie. Dlatego odpowiemy pisemnie i przedłożymy szereg pomysłów. Później znów się spotkamy i zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi.

Blinken skarcił jednak Rosję za mocarstowe zapędy i traktowanie Ukrainy jako swojego obszaru wpływów. Zaznaczył przy tym, że możliwość przyłączenia się danego kraju do NATO to jego własna decyzja, niepodlegająca szantażom Rosji. Nieprzyjmowanie Ukrainy do NATO to jeden z warunków postawionych przez Rosję podczas rozmów z USA.

Czytaj też:
Słowa Joe Bidena wywołały burzę. Prezydent Ukrainy: Nie ma drobnych najazdów

Źródło: WPROST.pl / AFP/Sky News