Premier Mateusz Morawiecki ostrzega: Realizuje się czarny scenariusz

Premier Mateusz Morawiecki ostrzega: Realizuje się czarny scenariusz

Mateusz Morawiecki
Mateusz MorawieckiŹródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
Premier Mateusz Morawiecki podsumował na Facebooku konflikt, który narasta na Wschodzie. Wiele wskazuje na to, że Rosja jest krok od inwazji na Ukrainę. „Realizuje się czarny scenariusz” – pisze premier.

Przypomnijmy, że sytuacja na Wschodzie od miesięcy nie przedstawia się najlepiej. Najpierw wszystkie oczy skupiły się na granicy polsko-białoruskiej, którą szturmowali sprowadzeni przez reżim Aleksandra Łukaszenki migranci, później do mediów zaczęły przeciekać plany Władimira Putina względem Ukrainy.

Jak wynika z ujawnionych przez amerykańską administrację informacji, ma rozważać dwa scenariusze inwazji na Ukrainę. Pierwszy zakłada opanowanie Donbasu i przyłączenie terytorium do już okupowanego przez Rosję Krymu. Drugi zakłada siłowe przejęcie stolicy i obalenie władz Ukrainy.

W pobliżu granicy Rosja-Ukraina, a także Białoruś-Ukraina odnotowano wzmożone działania rosyjskiego wojska. Także na Morzu Bałtyckim trwają ćwiczenia wojskowe rosyjskiej marynarki wojennej. Choć na pierwszy rzut oka może to być jedynie prężenie muskułów, nie jest wykluczone, że plany Rosji nie zostaną wprowadzone w życie. Wciąż toczą się także rozmowy, które mają na celu rozładowanie konfliktu, co jednak z dnia na dzień przychodzi ich uczestnikom coraz trudniej. W tej sytuacji również NATO nie pozostaje dłużne i wzmacnia swoje siły na wschodniej flance, a Rosję straszy potężnymi sankcjami.

Premier Mateusz Morawiecki ostrzega: Realizuje się czarny scenariusz

Do sprawy odniósł się również . „Z niepokojem obserwuję sytuację na Ukrainie oraz reakcje naszych sąsiadów z Niemiec w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. Wielkim rozczarowaniem jest m.in. wstrzymywanie zgody Niemiec na dostawę broni z Estonii dla państwa, które przygotowuje się do obrony przed agresorem. Niestety realizuje się czarny scenariusz, przed którym od dawna ostrzegaliśmy – budowa Nord Stream 2, szantaż gazowy Rosji, miliardy zainwestowane przez Putina w Europie, a także pieniądze „zainwestowane” w byłych polityków i lobbystów dają mu narzędzia do terroryzowania kolejnych krajów Europy” – pisze.

„Polska od wielu lat jest zdecydowana w swoim poparciu dla ukraińskiej drogi do integracji z Europą i Zachodem. Przeciwstawiamy się konsekwentnie kolejnym aktom agresji ze strony Rosji, choćby nielegalnemu zajęciu Krymu. I nasz głos jest dzisiaj po stronie naszych sąsiadów z Kijowa. Jesteśmy po stronie ukraińskiej wolności, demokracji, bezpieczeństwa i prawa Ukraińców do suwerennego decydowania o losie swojego narodu. Jesteśmy też po stronie pokoju. Interesy ekonomiczne i energetyczne żadnego z krajów europejskich nie mogą być traktowane jako powód do agresji wobec naszego sąsiada” – dodaje.

facebookCzytaj też:
Duda rozmawiał z Bidenem. „To cios dla prestiżu Niemiec. Ale czy starczy nam czasu, żeby się tym nacieszyć?”