Lecieli do Turcji. Z pokładu zniknęło 28 pasażerów

Lecieli do Turcji. Z pokładu zniknęło 28 pasażerów

Dodano: 
Wnętrze samolotu
Wnętrze samolotu Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Podróże kobiet w ciąży zawsze obarczone są pewnym ryzykiem. Z powodu stresu i zmiany ciśnienia czasami na pokładzie samolotów dochodzi do niespodziewanego porodu. W przypadku lotu z Maroko „poród” był sposobem na odwrócenie uwagi.

Historia pełna jest przypadków, kiedy to kobiety rodziły na pokładzie samolotów. Personel linii lotniczych zawsze jest na to odpowiednio przygotowany. Tym razem był to jednak fałszywy alarm, który umożliwił ucieczkę z pokładu aż 28 osobom.

Wielka ucieczka z samolotu lecącego do Turcji

Do nietypowej sytuacji doszło w środę 7 grudnia podczas lotu z Casablanki (Maroko) do Stambułu (Turcja). Podczas podróży na pokładzie samolotu linii Pegasus doszło do nerwowej sytuacji. Ciężarna pasażerka poinformowała załogę, że zaczęła rodzić. W związku z tym samolot musiał awaryjnie lądować w Hiszpanii, a dokładnie w Barcelonie. Chwilę po tym, jak maszyna ponownie znalazła się na ziemi, a drzwi wyjściowe zostały otwarte, z pokładu ewakuowało się 28 pasażerów.

Wszystko wskazuje na to, że była to wcześniej zaplanowana akcja, której celem było nielegalne przedostanie się na teren Hiszpanii. Kobietę, która miała rodzić, przewieziono do szpitala, gdzie okazało się, że nic jej nie dolega. Jak informuje BBC, powołując się na lokalne władze, w rękach policji jest czternastu uciekinierów, w tym ciężarna. Pozostali są poszukiwani przez policję.

Spośród osób, które udało się pojmać, pięć postanowiło wrócić na pokład samolotu i polecieć do Stambułu. Pozostała dziewiątka czeka na deportację do Maroka. Symulująca poród kobieta usłyszała również zarzut. Jest oskarżona o zakłócanie porządku publicznego i również zostanie odesłana do kraju.

Imigranci już wcześniej uciekali z samolotu

Jak podkreśla BBC, to nie pierwsza tego typu akcja. 5 listopada 2021 roku do podobnej sytuacji doszło na pokładzie Air Arabia. Wówczas samolot lądował awaryjnie na lotnisku Son Sant Joan w Palmie z powodu ataku cukrzycy u jednego z pasażerów. Wówczas z pokładu uciekły 24 osoby. Połowę udało się zatrzymać. Po przewiezieniu chorego do szpitala okazało się, że nic mu nie dolega.

Czytaj też:
Turcja tylko z dowodem? Sprawdziliśmy, jak to działa w praktyce
Czytaj też:
Karygodne zachowanie podróżnego. Oto co przewoził w plecaku

Opracowała:
Źródło: BBC/CBS News