Wakacje Polki na rajskiej wyspie zmieniły się w horror. „Krew się rozbryzgała”

Wakacje Polki na rajskiej wyspie zmieniły się w horror. „Krew się rozbryzgała”

Dodano: 
Tajlandia
TajlandiaŹródło:Unsplash / Erik Karits
Wakacje na rajskiej wyspie to z pewnością wymarzony sposób na zimowe wakacje. Niestety dla Moniki Sozańskiej, niemieckiej szpadzistki polskiego pochodzenia, odpoczynek na plaży w Tajlandii nie będzie miłym wspomnieniem.

Monika Sozańska to była reprezentantka Niemiec w szermierce i olimpijka z 2012 roku. Kobieta zakończyła już karierę sportową i poświęca się projektowaniu biżuterii. W ostatnich dniach ponownie dużo się o niej mówi, za sprawą ataku, do którego doszło na plaży w Tajlandii.

Dramatyczne sceny na plaży w Tajlandii. Rosjanka odgryzła palec Brytyjce

Monika wraz ze swoją przyjaciółką Angeliną H. wypoczywały na wyspie Koh Phangan w Zatoce Tajlandzkiej. Postanowiły spędzić miło czas w jednym z barów znajdujących się na plaży. Kiedy dotarły na miejsce, okazało się, że wszystkie miejsca są już zajęte.

Przyjaciółki dostrzegły, że obok młodej pary jest jedna wolna pufa, więc spytały, czy mogą ją wykorzystać. Po chwili doszło do awantury. Parą okazali się Rosjanie, którzy nie chcieli oddać wolnego siedziska. Kłótnia była na tyle zacięta, że do akcji wkroczył kelner, który przekazał wolne miejsce Monice i jej przyjaciółce.

Jak się okazało, nie był to koniec, a dopiero początek dramatu. Rosjanka, którą okazała się 32-letnia Vavara G., po chwili podbiegła do Angeliny, złapała jej rękę i odgryzła opuszek jej środkowego palca.

„Złapała Angelinę za rękę i ugryzła ją. Potem wypluła ugryzioną część i się uśmiechnęła. Krew się rozbryzgała. To było jak z horroru” – opowiadała Polka w rozmowie z "Bildem". Brytyjkę przewieziono do szpitala na sąsiedniej wyspie Koh Samui. Tam udzielono jej pierwszej pomocy, Następnie kobieta udała się w podróż do rodzinnej Wielkiej Brytanii, gdzie lekarze spróbują uratować jej palec. W innym przypadku konieczne będzie amputacja.

Rosjanka próbowała uciec z Tajlandii

Sprawczynię ataku udało się od razu zatrzymać, ponieważ zaniepokojony personel już wcześniej wezwał na miejsce policję. Kobieta nie miała jednak przy sobie paszportu, a kiedy pozwolone jej udać się po niego do hotelu, próbowała uciec z Tajlandii. Ostatecznie jednak ponownie znalazła się w rękach funkcjonariuszy.

„Bild” postanowił spytać lekarza o to, czy odgryzienie palca przez człowieka jest możliwe. Florian Beuer z Charité Berlin przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że odgryzienie „mogło być bolesne nie tylko dla ofiary, ale także dla sprawcy”. Dodał on również, że nasze zęby nie są przystosowane do gryzienia z taką siłą.

Czytaj też:
Szokująca zbrodnia w Chicago. Zwłoki Polki znajdowały się w zamrażarce
Czytaj też:
Rezydent o Polakach na all inclusive w Turcji. „Sami sobie niszczyli wyjazd”