PiS chce wiedzieć, skąd Sikorski ma 800 tys. euro. Karczewski ma dla europosła propozycję

PiS chce wiedzieć, skąd Sikorski ma 800 tys. euro. Karczewski ma dla europosła propozycję

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Posłowie PiS dopytują europosła PO Radosława Sikorskiego, w jaki sposób zarobił 800 tys. euro. W związku z tym były marszałek Senatu Stanisław Karczewski złożył byłemu ministrowi spraw zagranicznych propozycję.

W ubiegłym tygodniu rzecznik partii rządzącej Rafał Bochenek i europoseł , który ma pokierować kampanią wyborczą , przedstawili dziesięć pytań do Donalda Tuska, dotyczących relacji z Rosją w czasie, gdy był premierem. Z kolei w środę politycy PiS dodali do tej puli kolejne, jedenaste pytanie. Tym razem dotyczy ono

PiS pyta o dochody Sikorskiego

W czasie konferencji Poręba wskazywał, że Sikorski był „twarzą radykalnego zbliżenia z Rosją i bardzo prorosyjskiej polityki rządu PO-PSL”. – To, co teraz mówi na temat Rosji w kontekście wojny w Ukrainie, to, że jego wypowiedzi są natychmiast powtarzane na Kremlu (...), każe się poważnie zastanowić, kim jest Radosław Sikorski w tej układance. Skąd pochodzą jego dodatkowe środki? Około 800 tys. euro, które zarobił w ostatnich latach? To jest pytanie 11, do listy 10 pytań – powiedział. – To pytanie do Donalda Tuska: czy wie pan komu doradzał lub na czyją rzecz pracował Radosław Sikorski, wykazując około 800 tys. euro przychodu z tego tytułu? – pytał europoseł.

Do pytania do Sikorskiego nawiązał we wpisie na Twitterze . Były marszałek Senatu złożył europosłowi propozycję. „Może Pan Sikorski w ramach honorowego wyjścia z tej zapewne kłopotliwej dla niego sytuacji przekazałby część z tych 800 tys. Euro Siłom Zbrojnym Ukrainy?” – zaproponował polityk PiS.

twitter

Kaczyński wpłacił 50 tys. zł na ukraińską armię

W ten sposób Karczewski nawiązał do ostatniego gestu Jarosława Kaczyńskiego. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że prezes PiS naruszył dobra osobiste Sikorskiego. Chodziło o wypowiedź dla Onetu, w której oskarżył polityka KO o zdradę dyplomatyczną. Sąd nakazał Kaczyńskiemu publikację przeprosin na łamach portalu, których koszty oszacowano na kwotę ponad 708 tys. złotych. Sikorski zaproponował prezesowi PiS, że jeśli wpłaci 50 tys. złotych na ukraińską armię, to „odstąpi od domagania się przeprosin”.

31 stycznia Kaczyński ogłosił, że przelał wskazaną kwotę. „Dzisiaj Ukraina walczy o swoją niepodległość i wolność, ale również o nasze bezpieczeństwo. Wspieramy ją i będziemy wspierać. Skoro wpłata na fundusz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy zamyka mój kontrowersyjny spór z Radosławem Sikorskim, czynię to z satysfakcją” – oświadczył prezes PiS.

Czytaj też:
Sobolewski pyta o Katargate i dochody Sikorskiego. „Mam nadzieję, że Panzeri się nie zadławi”
Czytaj też:
Poręba: Czas, żeby Sikorski pokazał, czy te 800 tys. nie ma pochodzenia rosyjskiego