Przetrwaliśmy pandemię i wojnę lepiej niż inne kraje UE. Eksperci szacują, kiedy dogonimy potęgi

Przetrwaliśmy pandemię i wojnę lepiej niż inne kraje UE. Eksperci szacują, kiedy dogonimy potęgi

Warszawa
WarszawaŹródło:Pixabay
Okazuje się, że w czasie pandemii i pierwszego roku wojny na Ukrainie polska gospodarka radziła sobie znacznie lepiej niż wiele gospodarek unijnych. Pod względem zamożności zbliżamy się do Zachodu i według niektórych ekspertów mamy szansę dogonić w najbliższych latach takie potęgi jak Hiszpania czy Włochy.

Ostatnie trzy lata były nie lada wyzwaniem dla światowej gospodarki. Okres względnie dobrej koniunktury przerwała najpierw pandemia, a następnie wojna na Ukrainie. Okazuje się, że Polska radziła sobie w tym czasie stosunkowo nieźle, nadganiając kraje Zachodu. Widać to pod względem względem PKB na mieszkańca w odniesieniu do średniej unijnej. To jeden z najczęściej stosowanych na świecie wskaźników określających dobrobyt społeczeństwa.

Jak w ostatnich trzech latach radziła sobie polska gospodarka?

Z danych Eurostatu, które przeanalizował Business Insider Polska wynika, że PKB na mieszkańca z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej w Polsce był w 2022 roku na poziomie 79 proc. średniej w UE. To o 6 pkt proc. lepszy wynik niż w 2019 roku, czyli przed pandemią koronawirusa. Portal zwraca uwagę, że większy wzrost – poza rajami podatkowymi – odnotowały w tym czasie tylko Dania (10 pkt proc.) i Rumunia (7 pkt proc.).

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys zwraca uwagę, że Polacy pracują wydajniej, a to decyduje o konkurencyjności gospodarki i tworzy potencjał do dalszego wzrostu wynagrodzeń. — To siła napędową gospodarki. Poziom produktywności jest w naszym kraju na poziomie około 80 proc. średniej unijnej, a startowaliśmy z bardzo niskiego poziomu trzy dekady temu — mówi w rozmowie z Business Insider Polska szef Polskiego Funduszu Rozwoju.

Eksperci zwracają uwagę, że w najbliższych latach mamy szansę dogonić Hiszpanię, która na przestrzeni ostatnich trzech lat odnotowała spadek PKB na mieszkańca aż o 6 pkt proc. (czyli odwrotnie niż Polska) i jest on na poziomie 85 proc. średniej unijnej. Portal zauważa, że gdyby globalny kryzys potrwał dłużej, to być może w ciągu kolejnych trzech lat Polska i Hiszpania zrównałyby się statystykami. Trudno jednak zakładać tak optymistyczny scenariusz przy prognozach powolnego powrotu na ścieżkę globalnego wzrostu i sygnale odbicia w Madrycie w zeszłym roku.

— W nominalnym PKB na mieszkańca ciężko będzie nam w najbliższych latach gonić kraje przed nami, ale jeśli skorygujemy to o parytet siły nabywczej, rzeczywiście w dekadę mamy szansę dogonić lub przeskoczyć nawet takie kraje jak Włochy i Hiszpania — podkreśla prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. — Inną kwestią są majątkowe różnice, i tu gorzej wypadamy. Możemy dogonić Włochy w bieżących dochodach, bo kraj ten jest w stagnacji, ale Włosi mają skumulowany przez setki lat potężny kapitał — dodaje.

Kiedy dogonimy Włochy?

O tym, że Polska może wkrótce dogonić Włochy (PKB na poziomie 96 proc. średniej UE, spadek o 1 pkt proc. w ciągu ostatnich trzech lat)mówią ekonomiści Credit Agricole. Eksperci banku zwracają uwagę, że dystans pomiędzy krajami uległ znaczącemu zmniejszeniu z uwagi na pandemię. – Za taki stan rzeczy odpowiadały znaczące różnice w skali recesji odnotowanej w 2020 r. We Włoszech PKB obniżył się wówczas o 9 proc., podczas gdy w Polsce odnotowano spadek tylko o 2 proc. – podkreślają eksperci instytucji.

Biorąc pod uwagę oczekiwane przez ekspertów tendencje w zakresie kształtowania się PKB per capita, możemy zrównać się z Włochami już za około dekadę.

Glapiński o dogonieniu Francji

O dogonieniu Francji (PKB na poziomie 101 proc. średniej unijnej, spadek o 5 pkt proc. na przestrzeni ostatnich trzech lat) jeszcze w tej dekadzie mówił kilka miesięcy temu prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński. – Jeśli utrzymają się obecne tendencje, to jeszcze w tej dekadzie dojdziemy do poziomu Francji, czyli jednego z kilku najbogatszych krajów świata – powiedział szef banku centralnego.

Warunkiem dogonienia Francji w tej dekadzie jest – według prezesa NBP – to, że „gospodarka będzie kierowana przez właściwych ludzi – rozsądnie i spokojnie".

Czytaj też:
PKB w 2022 r. GUS podał dane
Czytaj też:
Brytyjski rząd chciał wywołać strach nowym wariantem koronawirusa?

Źródło: Business Insider Polska