Konflikt Schetyny z Lechem Wałęsą. Syn byłego prezydenta rozważa start z list PSL?

Konflikt Schetyny z Lechem Wałęsą. Syn byłego prezydenta rozważa start z list PSL?

Jarosław Wałęsa
Jarosław Wałęsa Źródło: Newspix.pl / Michal Fludra
Jarosław Wałęsa w ostatnich dniach żalił się kolegom, że każda partia poza PO proponowała mu lepsze miejsca i że będzie startował do Senatu, ale nie z list Platformy.

Tuż przed domknięciem list wyborczych miał się wdać w konflikt z byłym prezydentem – dowiedział się „Wprost”. – Wałęsa chciał mieć wpływ na kształt list do . Proponował by startowali do niego dawni działacze opozycyjni. Schetyna dał Wałęsie jasny sygnał, że nie chce by mieszał się w tworzenie list – mówi nasz informator. Co więcej zdradza, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej był zaniepokojony faktem, że wokół Komitetu Obywatelskiego, który został reaktywowany 23 czerwca 2018 roku przez Lecha Wałęsę i samego gromadzi się coraz więcej ludzi. Komitet Obywatelski był zjednoczoną organizacją opozycji, która doprowadziła ją do zwycięstwa nad PZPR w wyborach 4 czerwca 1989 roku oraz do upadku komunizmu.

obawiał się zagrożenia ze strony Komitetu Obywatelskiego i kazał go wygasić – opowiada nasz informator. – Kiedyś nie było sytuacji w której nie odebrałby od , albo do niego nie oddzwonił. W ostatnim czasie nie mają kontaktu. pokazał Wałęsie, że ma go w nosie – twierdzi.

Jarosław Wałęsa nie chciał 3. miejsca z list

A dowodem na to miało być zachowanie lidera w stosunku do syna byłego prezydenta . – Jarek wzburzony napisał do mnie SMS-a, że dostał od  propozycję startu do  z trzeciego miejsca na liście i się nie zgodził – relacjonuje jego kolega z . A w  zaczęto spekulować, że  może startować z ich list, a były prezydent wycofać się z poparcia dla  i poprzeć ludowców.

Czytaj też:
Schetyna ogłosił „jedynki” na listach Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu

Źródło: Wprost

Cytaty dnia

Cela była zimna i zarobaczona. Traktowano mnie jak ciężkiego przestępcę, co polegało m.in. na tym, że zakuwano mnie w kajdanki, gdy szedłem na widzenie z żoną. Słyszałem jak Mariusz Kamiński krzyczał, że nigdzie nie pójdzie w kajdankach, bo jest więźniem politycznym, a nie kryminalistą i chyba pozwolili mu się spotkać z żoną bez kajdanek. Ale w więzieniu warunki były lepsze.
Maciej Wąsik

czwartek, 28 marca 2024