Silne definiowanie płci już od narodzin. „Nie ma kobiecego Mozarta, ale nie ma też kobiecego Kuby Rozpruwacza”

Silne definiowanie płci już od narodzin. „Nie ma kobiecego Mozarta, ale nie ma też kobiecego Kuby Rozpruwacza”

Dzieci w szkole
Dzieci w szkole Źródło:Shutterstock / Ground Picture
Dzieciństwo to czas, czy kształtują się marzenia i wizje dorosłości. Jednak silne definiowanie płci rozpoczyna się już od narodzin poprzez różnicowanie i grupowanie dzieci pod względem płci, wzmacnianie oczekiwań dotyczących płci oraz różne traktowanie chłopców i dziewczynek przez rodziców, nauczycieli lub inne osoby.

Wyniki badań pokazują, że mężczyźni inaczej zachowują się w stosunku do córek, którym poświęcają więcej uwagi i szybciej reagują na ich płacz i wołanie. W kontakcie z nimi używają bardziej emocjonalnego języka. Z synami natomiast częściej angażują się w zabawy zręcznościowe oraz posługują się wypowiedziami skoncentrowanymi na sile i osiągnięciach.

Z drugiej jednak strony istnieją badania, które wskazują, że dziewczynki w okresie niemowlęcym bardziej zainteresowane są patrzeniem na twarze innych ludzi niż na ruchome przedmioty i częściej nawiązują kontakt wzrokowy, co uznawane jest za oznakę początków empatii. Od 30 lat obserwowane jest zjawisko małej dziewczynki (a nie chłopca) czule pocieszającej drugą osobę.

Chłopcy od najwcześniejszych lat są stymulowani przez rodziców czy nauczycieli do kierowania swoich zainteresowań w stronę nauk technicznych.

Socjalizacja rodziców oraz nauczycieli przebiega w przeświadczeniu, że dziewczęta z natury wykazują większe zdolności o charakterze humanistycznym.

Źródło: Wprost