Pracownicy zdradzili, co dzieje się w TVP. „Masowe odejścia to kwestia czasu”

Pracownicy zdradzili, co dzieje się w TVP. „Masowe odejścia to kwestia czasu”

Siedziba Telewizji Polskiej
Siedziba Telewizji Polskiej Źródło:Shutterstock / Fotokon
Pracownicy Telewizji Polskiej mają nie otrzymywać pełnego wynagrodzenia za pracę i ostrzegają, że masowe zwolnienia to kwestia czasu.

W grudniu 2023 roku w Telewizji Polskiej nastały nowe rządy i rozpoczęły się zmiany, które dosięgnęły serwisów informacyjnych oraz popularnych programów. Z TVP pożegnała się cała masa dziennikarzy, a ci, którzy do tamtej pory nazywani byli „twarzami” stacji, czyli między innymi Michał Rachoń, Danuta Holecka czy Miłosz Kłeczek, przeszli do konkurencyjnej Telewizji Republiki. W związku ze zmianami, nowym prezesem TVP został Tomasz Sygut.

Ponad dwa miesiące od wprowadzenia zmian, zaniepokojenie reorganizacją w TVP wyraziła działająca w stacji „Solidarność”. „Z naszego punktu widzenia pogłębia się kryzys organizacyjny i kompetencyjny połączony z całkowitym brakiem informacji kierowanej do pracowników, skutkujący wzrastającym poczuciem niepewności, a nawet zagrożenia” – pisał w liście otwartym Bogdan Wiśniewski, przewodniczący związkowców.

Tyle zarabiają pracownicy TVP

Teraz szczegóły na temat tego, jak wyglądać ma sytuacja w Telewizji Polskiej, przekazali sami jej pracownicy.

Pracuję od stycznia, do tej pory na moje konto wpłynęło kilkaset złotych. Nie sposób dowiedzieć się, kiedy ta pensja zostanie uregulowana. W moim zespole na około 30 osób wiem o co najmniej kilku, które nie zarobiły przez ostatnie miesiące ani złotówki, mimo podpisanej umowy – powiedział jeden z reporterów TVP w rozmowie z portalem Gazeta.pl.

Anonimowy informator ostrzegł, że stacja być może nie zdaje sobie z tego sprawy, ale każdy rozgląda się za pracą, a masowe odejścia, to kwestia czasu.

Inny dziennikarz Telewizji Polskiej podał z kolei, że obecnie pracownicy TVP mają do wyboru dwie formy zatrudnienia w stacji, czyli umowa B2B albo na tzw. słupa. – Polega to na podpisaniu umowy B2B między reporterem a TVP. Następnie inni dziennikarze zawierają umowę z tym reporterem, który ma działalność gospodarczą. Wtedy on wystawia TVP wspólną fakturę – doprecyzował.

Portal poprosił o komentarz w sprawie samą . W krótkiej odpowiedzi stacja przekazała, że pracownicy i współpracownicy TVP otrzymują wynagrodzenia za pracę, a stacja oferuje umowę o pracę.

Czytaj też:
Znana dziennikarka wraca do „Pytania na śniadanie”. „Wreszcie w zgodzie ze sobą mogę”
Czytaj też:
Tylu Polaków ogląda „Wstajemy!” w TV Republika. Na tle innych śniadaniówek wypada marnie

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Gazeta.pl