Nieoczekiwana deklaracja Wassermann. Chodzi o drugą turę wyborów w Krakowie

Nieoczekiwana deklaracja Wassermann. Chodzi o drugą turę wyborów w Krakowie

Małgorzata Wassermann
Małgorzata Wassermann Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Małgorzata Wassermann zaapelowała do mieszkańców Krakowa przed drugą turą wyborów samorządowych. Posłanka PiS odradziła głosowanie na Łukasza Gibałę, który zmierzy się z Aleksandrem Miszalskim.

W niedzielę, 21 kwietnia w wielu polskich miejscowościach odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Ponownie zagłosują m.in. mieszkańcy Krakowa, w którym o urząd prezydenta miasta rywalizować będzie Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała.

Kraków. Miszalski i Gibała w drugiej turze

Dwa tygodnie temu lepszy wynik uzyskał poseł Koalicji Obywatelskiej. Głos na Miszalskiego oddało 37,21 proc. wyborców, a kandydata niezależnego poparło 26,79 proc. głosujących. Teraz ostrzec krakowian przed Gibałą postanowiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wassermann, która opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis.

facebook

„Dobro i pomyślny rozwój mojego ukochanego Miasta Krakowa jest dla mnie priorytetem w działalności publicznej. Nie mogę więc pozostać obojętna w obliczu ważnego dla tysięcy krakowianek i krakowian wyboru” – napisała. Podkreśliła, że zdaje sobie sprawę, że będzie on trudny dla „ludzi prawicy, konserwatystów, czy wprost sympatyków Prawa i Sprawiedliwości”, ale trzeba go dokonać.

Wasserman krytykuje przeciwnika posła KO

Wassermann przyznała, że żaden z kandydatów nie prezentuje bliskich jej poglądów. „Nie kieruję się w tej decyzji barwami politycznymi” – zapewniła, podkreślając, że w swojej ocenie bierze pod uwagę ich cechy osobiste i postawę. „Nie wyobrażam sobie, abym mogła oddać swój głos na Łukasza Gibałę, którego pomysł na Kraków opiera się jedynie na kwestionowaniu wszystkiego wokół” – oświadczyła.

„Nie mogłabym poprzeć człowieka, który w sposób haniebny manifestował wielokrotnie pogardę dla ludzi mających konserwatywne, prawicowe poglądy” – kontynuowała. Stwierdziła, że niezależny kandydat nie ma „wiarygodnej wizji” na rozwój miasta i składa „pusto brzmiące deklaracje”. Przypomniała też o jego przeszłości politycznej. „Każdego z Państwa, kto podziela moje zapatrywanie na sprawy publiczne, proszę o rozważenie takiej decyzji” – zaapelowała.

Czytaj też:
Łukasz Gibała ma kłopot przed drugą turą wyborów. Złożono zawiadomienie do prokuratury
Czytaj też:
Kandydat na prezydenta miasta oskarżany o układanie się z PiS-em. „Krakowskie fikoły”